Asked for Male, 32 Years. After my RIRS SURGERY ON 18.08.2023 due to impacted stone in membranous urethra. After that in the discharge summary i noted that i am having bulbar urethra stricture with Badly unhealthy mucosa using 20f cystoscope findings. At present almost 100days passed my urine flow is good. Normaly i am passing urine @ rate of
231 views, 13 likes, 0 loves, 0 comments, 3 shares, Facebook Watch Videos from OSTEO Kulig: „SYNDROM DZIECKA PŁACZĄCEGO”‼️ Płacz jest naturalnym
These are the most common symptoms of Goodpasture syndrome: Lack of energy or tiring easily (fatigue) Nausea. Trouble breathing. Pale skin. As the condition progresses, other symptoms may occur, including: Coughing up blood. Burning feeling when urinating. Over time, symptoms of kidney involvement may occur, including:
Dom też jest taką przestrzenią, w której kot chce znaleźć swoje miejsce, wśród wszystkich domowników. Znaczenie terenu polega na ocieraniu się kota o ściany, meble, czy nogi właściciela, co może być odebrane jako przejaw sympatii. Kocury oprócz ocierania, po osiągnięciu dojrzałości płciowej zaznaczają teren moczem, w
10K views, 6 likes, 1 loves, 22 comments, 142 shares, Facebook Watch Videos from Przychodnia Weterynaryjna Lovet: Syndrom uchylonego okna to zespół, o którym powinien wiedzieć każdy właściciel
kit power amplifier yang bagus untuk subwoofer rumahan. Co to jest chłoniak u kota? Chłoniak to nowotwór złośliwy, który może zaatakować organizm kota. Po łacinie choroba nazywa się Lymphoma. Znana jest również pod nazwą chłoniakomięsaka (lymphosarcoma). Chłoniak u kota Nowotwór tkanki krwiotwórczej należy do najczęściej spotykanych odmian tej choroby. Dotyczy on około 90% wszystkich przypadków chłoniaka u kotów. Nie istnieje norma co do wieku, w którym kot może zachorować na chłoniaka. Najczęściej występuje on w grupie wiekowej od 2 do 5 lat oraz u starszych osobników, powyżej 6 roku życia. Choroba może jednak zaatakować każdego kota, niezależnie od wieku. Jeśli chodzi o rasy, to największe prawdopodobieństwo zachorowania na chłoniaka występuje u ras orientalnych – szczególnie u kotów syjamskich. Podobnie jednak w tym przypadku, nie istnieje ścisła reguła i każda rasa jest na to narażona. Chłoniak u kota – objawy, morfologia Aby lekarz mógł z pewnością stwierdzić u kota chorobę, potrzebna jest dokładna diagnostyka oraz przyjrzenie się objawom. Na samym początku wykonuje się badania krwi oraz moczu zwierzęcia. Jeśli wszystkie wyniki potwierdzają obawy, należy wykonać dodatkowe badania które mają dać dokładną diagnozę. Lekarz wykonuje przede wszystkim biopsję węzłów chłonnych, które w przypadku chłoniaka często są powiększone. Na pobranych próbkach wykonuje się badania cytologiczne. Mogą one jednak nie dawać stuprocentowo pewnych wyników. O wiele godniejsze zaufania są pod tym względem badania histopatologiczne. Przeprowadza się je na próbkach tkanki pobranej z organizmu kota. Można dzięki nim nie tylko potwierdzić, czy w ciele osobnika znajduje się chłoniak, ale również ocenić poziom zaawansowania choroby oraz jej złośliwość. Chłoniak u kota – leczenie Pobór materiału z ciała kota do badań czy inne badania diagnostyczne mogą odbywać się na różne sposoby, w zależności od prawdopodobnego umiejscowienia chłoniaka. Jeśli podejrzewany jest chłoniak jamy nosowej, najczęściej stosuje się badania rtg oraz rezonans magnetyczny. Biopsja jest rozwiązaniem stosowanym zwykle w przypadku chłoniaka skóry. Przy chłoniaku płuc lub tchawicy jest z kolei wykorzystywana bronchoskopia. Chłoniak u kota – przewodu pokarmowego W przypadku chłoniaka przewodu pokarmowego stosowane są różne metody badań. Często jest to gastroskopia lub kolanoskopia; badania te mogą jednak nie być wystarczająco dokładne i nie zapewnić odpowiedniej ilości materiału do badań. Lepszą metodą jest biopsja – najczęściej przezskórna biopsja aspiracyjna cienkoigłowa albo gruboigłowa. W niektórych przypadkach próbki materiału z miejsc dotkniętych chłoniakiem pobiera się poprzez laparotomię diagnostyczną. Chłoniak u kota – śródpiersia Chłoniaka śródpiersia diagnozuje się rtg klatki piersiowej. Można również pobrać próbki płynu z klatki piersiowej i przeprowadzić badania cytologiczne. W przypadku chłoniaka nerek wykonuje się badanie usg z równoczesną biopsją aspiracyjną cienkoigłową. Do badania postaci nerwowej chłoniaka pobiera się próbki płynu mózgowo – rdzeniowego. Przeprowadza się też rezonans magnetyczny, tomografię komputerową oraz badanie melograficzne. Ogromne ryzyko zachorowania na chłoniaka występuje o kotów, które zaraziły się wirusem białaczki. Wówczas chłoniaki występują głównie w śródpiersiu, okolicach gałek ocznych, w przewodzie pokarmowym lub w rdzeniu kręgowym. Bardzo ważna jest tu odpowiednia świadomość właściciela oraz szybka reakcja na jakiekolwiek objawy choroby. Widać to zresztą po statystykach. Dziś notuje się znacznie mniej zachorowań na chłoniaka wywoływanych przez wirus białaczki. Wszystko za sprawą rosnącej wiedzy na ten temat, dzięki której właściciele zwierząt potrafią lepiej reagować na takie zagrożenia. Innym czynnikiem wpływającym na ryzyko wystąpienia chłoniaka jest wirus niedoboru immunologicznego kotów. Znaczenie mogą mieć również wszystkie inne dolegliwości, które obniżają ogólną odporność organizmu. Nie do końca wiadomo, jaki wpływ na występowanie chłoniaka mają stany zapalne błony śluzowej oraz jelit, utrzymujące się przez długi czas. Podejrzewa się jednak, że również one mają z tym silny związek. Niektóre rasy kotów posiadają silne uwarunkowania genetyczne do takich chorób. Do tego grona należą głównie rasy orientalne. Znaczne ryzyko zachorowania wywołuje dym tytoniowy. Właściciele powinni o tym pamiętać i chronić swoje zwierzaki przed jego wpływem. Objawy chłoniaka mogą znacznie się od siebie różnić w zależności od jego postaci. W przypadku chłoniaka jelitowego są to biegunki, zaparcia, utrata masy ciała oraz osłabienie organizmu. Postać śródpiersiowa chłoniaka wywołuje zwykle problemy w układzie oddechowym, takie jak kaszel i duszności. Chłoniak nerek Nerki są miejscem, w którym rozpoczyna się około 1/3 wszystkich przypadków zachorowań na chłoniaka. To właśnie z tego organu choroba często rozprzestrzenia się na inne obszary. Kolejna postać to chłoniak w postaci wewnątrznosowej. Również tu pojawiają się duszności i intensywny kaszel; dochodzi również do nadmiernego kichania. Chłoniak oka powoduje deformację i zmianę kształtu gałki ocznej. Dochodzi do wytrzeszczu przynajmniej jednego oka. Zmienia się również wielkość i kształt źrenicy. Karmy weterynaryjne dla kota z chłoniakiem nerek znajdziesz tutaj: Karmy dla kotów z niewydolnością nerek. Najniższa cena w sklepie:
Twój kot przesadnie reaguje na widok jedzenia? Cała zawartość miski jest pochłaniana w mgnieniu oka oraz zdarzają się mu kradzieże z ludzkiego talerza? możesz podejrzewać, iż Twój kot doświadcza tzw. syndromu głodu, inaczej traumy spowodowanej mocno obciążającymi wydarzeniami związanymi z brakiem pożywienia. Jak pomoc kotu z tą bez wątpienia nieprzyjemną traumą? Łapczywy kot – Czyli dlaczego mój kot tak dużo je? Trauma to uraz psychiczny, który spowodowany gwałtownym lub przykrym przeżyciem. Czynnikami powodującymi traumy są zdarzenia zagrażające życiu zwierzęcia. Ludzie, psy, koty czy inne zwierzęta dotknięte traumą będą miały trudności w powrocie do poprawnego funkcjonowania. Trauma spowodowana głodem, zwana także „syndromem głodu” powstaje w sytuacji, gdzie kot doświadczył skrajnego braku pożywienia. Sytuacje powodujące taki stan mogły być rozmaite – od małej ilości pokarmu dostarczanego przez matkę, do potrzeby mocnej rywalizacji z rodzeństwem, aż po celowe zagładzanie kota przez okrutnego właściciela lub niemożność samodzielnego zdobycia w którym okresie życia kota narosło zaburzenie – przy dużej cierpliwości jesteśmy w stanie pomoc naszemu pupilowi. Typowe objawy syndromu głodu Koty straumatyzowane niedoborem pokarmu wykazują zwykle następujące cechy: każdorazowe, łapczywe pochłanianie pokarmuzbyt duża ekscytacja kota podczas podawania posiłkubrak gryzienia – połykanie całych kawałków jedzeniazjadanie śmieci i ludzkiego jedzenia, nieprzeznaczonego dla kotówbrak pohamowania w jedzeniu – kot jest w stanie pochłonąć tyle, ile mu zaoferujemykażdorazowe niezostawianie jedzenia na potem – kot nie ma możliwości podzielenia posiłku na osobne cząstkiczęste nawoływanie do podawania posiłków Nie da się ukryć, iż nieleczona trauma wpływa na komfort życia. Zwierze odczuwa wewnętrzny niepokój i frustracje co oddziałuje na jego zdrowie. Dodatkowo, do problemu dochodzą czynniki, takie jak możliwość zjedzenia reklamówki pachnącej mięsem – co możne skończyć się śmiercią pupila. Aby ulżyć kotu w cierpieniu, należny podjąć odpowiednie kroki. Jak przekonać łapczywego kota, że już nigdy nie zabraknie mu jedzenia? Koci umysł, nastawiony na przeżycie nie zawsze jest w stanie sam zauważyć, ze posiłek jest na wyciągniecie ręki właściciela. W tej sytuacji jako opiekunowie musimy postarać się przekonać kota, że jedzenia jest pod dostatkiem. W tym celu: Odpowiednia dieta – wysokomięsne karmy dla kotów Dzieląc zwierzęta na podstawie ich uwarunkowań fizycznych do przyjmowania pokarmu wiemy, że istnieją zwierzęta roślinożerne, wszystkożerne i mięsożerne. Jako, że koty bezwzględne należą do ostatniej grupy – mięsożernych drapieżników, ich potrzeby żywieniowe zaspakaja jedynie mięso. W tego względu kot czuje się najbardziej najedzony po mięsnej karmie, która daje mu uczucie sytości i zaspakaja jego ochotę na mięso. z tego względu aktualna wiedza odnośnie dietetyki zwierzęcej jednoznacznie stawia na wysokomięsne, mokre karmy dla ochota na mięsne posiłki nie jest zaspakajana, gdy podajemy kotu karmy marketowe. Zwykle posiadają one mały procent produktów pochodzenia zwierzęcego. Z uwagi na to, kot może nie posiadać traumy głodowej, a mimo tego będzie domagał się dziesiątej porcji jedzenia w ciągu dnia. Surowe, mięsne przekąski Surowe, duże kawałki twardszego mięsa, które będą trudniejsze do pogryzienia pozwolą kotu rozgryzać pożywienie przez dłuższy czas, a więc i mieć w pyszczku mięso dłużej niż dotychczasowe parę sekund. Ten trik zaspakaja dwie potrzeby: spożywania mięsa oraz rozgryzania go. Podawaj małe porcje w częstych odstępach czasowych Kot, ze względu na swoją naturę powinien zjadać od 4, nawet do 6 posiłków dziennie. Konkretna porcja posiłku musi zostać ustalona indywidualnie, tak samo jak całościowa, dzienna ilość pożywienia. Podczas prób pomocy kotu w kwestii traumy głodowej może zdarzyć się, iż kot przybierze na wadze. Dobrym pomysłem będzie zapisanie aktualnej wagi kota i kontrolowanie jej, aby nie przekraczała norm. Starajmy się również podawać posiłki kotu mniej więcej o tych samych godzinach. Jeśli nie jest to możliwe możemy zakupić elektryczny dozownik na karmę. Zapewnij kotu bezpieczną przestrzeń do jedzenia Poprzez bezpieczną przestrzeń do jedzenia rozumiemy miejsce, w którym kot nie będzie zaczepiany przez dzieci, dorosłych, psy czy inne koty. Zakłócanie kociego posiłku to także bieganie i krzyki w momencie, kiedy kot je. Niedopuszczalne jest, aby kot cierpiący na traumę głodową jadł ze wspólnej miski z innymi kotami. W naturze koty jedzą samotnie, a wspólny posiłek z innym futrzakiem budzi w nich jeszcze większą frustracje i niepokój. Najlepiej, gdy kocie miski oddalone są od siebie. Łapczywy kot – ile trwa łagodzenie zaburzenia? Zależnie od tego, jak mocno trauma zakodowała się w kocim umyśle, tak trudno będzie nam cofnąć zmiany. Do całego procesu na pewno przyda się nam mnóstwo czasu i cierpliwości. Jeżeli nie jesteśmy w stanie sami zapanować nad sytuacją warto zwrócić się o pomoc do zwierzęcego behawiorysty. Zobacz także: Jak przestawić kota na lepszą karmę?Dlaczego kot sika poza kuwetą? Dlaczego nie warto karmić suchą karmą?
Koty to wspaniałe zwierzęta. Niestety, spora ich liczba w naszym kraju cierpi z powodu bezdomności, a co za tym idzie, także skrajnego niedożywienia i głodu. Według danych z 2016 roku przekazanych przez Najwyższą Izbę Kontroli (NIK), w schroniskach w Polsce znajduje się jakieś 30 tysięcy kotów. Liczba ta niestety stale rośnie. A co powiedzieć o kotach wolno żyjących w skupiskach, które mogą liczyć wyłącznie na to, że będzie je dokarmiał jakiś dobry człowiek lub że uda im się coś upolować? Takich zwierząt nie brakuje na żadnym osiedlu, czy to w mieście czy na wioskach. Zwierzęta te, często z powodu braku odpowiedniego przygotowania do życia na etapie „niemowlęctwa”, cierpią później na różnego rodzaju zaburzenia zdrowotne – zarówno fizyczne, jak i psychiczne. Jednym z nich jest syndrom głodu. Często mają z nim do czynienia osoby, które decydują się przygarnąć takie zwierzę z ulicy bądź z schroniska. Czym się objawia owo zaburzenie? Z czego wynika? I co ważniejsze, jak można z nim walczyć? Syndrom głodu u kota bezdomnego – co to znaczy? Koty to zwierzęta niezwykle wrażliwe i podatne na stres. Gdy rodzą się i dorastają w bardzo złych warunkach, w ich psychice pozostaje trwały ślad, który niejako popycha ich do zachowań mających zapewnić im przetrwanie. Co ważne, takie zachowania nie przemijają wraz z chwilą znalezienia ciepłego, troskliwego domu. Stąd często powtarza się pewien schemat: kocię lub dorosły kot odratowany z tragicznych warunków życia, pomimo zapewnienia mu regularnych posiłków, wciąż wręcz pochłania je w możliwie dostępnych ilościach, a nawet kradnie jedzenie, które znajdzie się w zasięgu jego wzroku, niezależnie od tego, czy jest to kawałek mięsa, suchy chleb czy jeszcze coś innego. Tak właśnie wygląda syndrom głodu w praktyce. Syndrom głodu to zaburzenie powstające w kociej psychice, które dotyka zwierząt doświadczających w swoim życiu głodu. Chodzi konkretnie o koty, które często nie jadły przez kilka dni, a odczuwany głód był tak silny, że realnie zagrażał ich zdrowiu, a nawet życiu. Niezależnie od tego, czy kot doświadczył tego jeszcze w dzieciństwie, czy już jako dorosłe zwierzę, pojawiająca się konieczność walki o życie poprzez zdobycie pożywienia zostawia w jego psychice niezatarty ślad. W efekcie, nawet kot żyjący już wiele lat w dobrych warunkach, z dostępem do pokarmu, będzie każdy posiłek dosłownie pochłaniał z przekonaniem, że kolejnego może już nie być… Jak syndrom głodu oddziałuje na kota? Osoby niezgłębiające tematu mogą po prostu uznać, że taka jest natura jego kota i po prostu jej nie zmienią. Inne, co gorsza, mogą denerwować się na zwierzę oraz na nie krzyczeć, po to by zaprzestało takich działań. Oba podejścia są wysoce niewłaściwe. Po pierwsze, kot nie dopomina się stale jedzenia lub też nie kradnie go po to, by zrobić nam na złość. Można powiedzieć, że syndrom głodu to choroba psychiczna, a ignorowaniem go bądź karaniem wcale jej nie wyleczymy. Co więcej, życie kota z syndromem głodu jest bardzo trudne. Zwierzę to wciąż pozostaje w napięciu, panicznie obawiając się uczucia głodu, a jego życie właściwie kręci się wokół pór karmienia, na które niecierpliwie wyczekuje, już po przełknięciu ostatniego kęsa posiłku. To sprawia też, że kot jest podatny na problemy trawienne, gdyż często je zbyt szybko, połykając duże kawałki jedzenia, a przy swobodnym dostępie do karmy na pewno dojdzie do przejedzenia. U niektórych kotów wywołuje to rozwolnienia i wymioty. Niestety, taki kot jest w stanie nawet ponownie zjeść zwymiotowaną porcję… To bardzo przykre. Inne ryzyko wiąże się z tym, iż kot skłonny jest zjeść dosłownie wszystko, a więc także produkty, które są dla niego trujące. Nawet przy zwracaniu na to ogromnej uwagi możemy w którymś momencie nie zauważyć, że kot ukradł coś z naszego talerza, co jest dla niego trujące. Dlatego kotu z syndromem głodu należy bezwzględnie pomóc. W jaki sposób to zrobić? Jak pomóc kotu z syndromem głodu? Jeżeli podejmujemy walkę z tym problemem, musimy na wstępie uzbroić się w cierpliwość. To nie jest temat do przerobienia w kilka dni czy nawet tygodni. Niektórzy opiekunowie kotów pełen sukces osiągnęli dopiero po kilku latach. Niemniej walka ta ma sens, a obserwowanie jak poprawia się jakość życia naszego pupila to najlepsza nagroda. Od czego więc zacząć? Przede wszystkim skupiamy się na rutynizacji procesu karmienia. Koty to zwierzęta niezwykle uporządkowane, kochające stały rytm dnia oraz powtarzające się w nim rytuały. Jednym z nich są także pory karmienia. Możemy to wykorzystać, by nauczyć naszego pupila, że posiłki powtarzają się o ustalonych porach, a co za tym idzie, nie trzeba obawiać się głodu. W przypadku kotów z syndromem głodu staramy się karmić je częściej (minimum sześć razy dziennie), lecz mniejszymi porcjami. Dla właścicieli może to być pewnym utrudnieniem, zwłaszcza gdy większość czasu spędzają poza domem. Tutaj z pomocą przychodzą elektryczne miseczki z dozownikiem, które o ustalonej porze „wydają” porcję jedzenia kotu. W sieci nie brakuje różnych modeli takich misek, z pewnością więc każdy opiekun znajdzie coś odpowiedniego. Co nam da takie postępowanie? Otóż pozwolimy kotu żywić się w sposób zgodny z jego naturą – koty żyjące dziko polują często, na małe ofiary, zatem ich posiłki także są niewielkie, ale zdarzają się w krótkich odstępach czasu. Unikamy też problemów trawiennych z powodu przejedzenia. Warto tu też nadmienić, że najlepsza okaże się mokra karma wysokiej jakości, gdyż zapewnia ona kotu nasycenie, dłużej utrzymując go w stanie najedzenia. Karmy niskiej jakości z wypełniaczami zbożowymi niestety nie dają uczucia sytości, przez co kot szybko domaga się kolejnej porcji, a do tego powodują nadwagę i szereg innych chorób… Kolejna sprawa, o którą trzeba zadbać to uniemożliwienie kotu podjadania czy też wykradania jedzenia. Pilnujmy, by nie buszował po kuchni i nie mógł dobrać się na przykład do resztek z obiadu. Czy warto podjąć wyzwanie? Jak już wspomnieliśmy, praca nad zwalczeniem syndromu głodu może trwać od kilku miesięcy do kilku lat. Jednak sukces jest jak najbardziej realny i osiągalny! Dlatego jeśli jesteśmy zdecydowani na walkę, warto okazać wytrwałość i cierpliwość. Chodzi w końcu o komfort i szczęście naszego ukochanego kota, a nie ukrywajmy – nasze także. 😉
Zauważyłeś u swojego kota takie niepokojące objawy jak trudności z oddawaniem moczu, spędzanie bardzo długiego czasu w kuwecie, podsikiwanie w małych ilościach czy też wokalizowanie i głośne miauczenie podczas oddawania moczu? Możliwe, że Twój pupil cierpi na FLUTD, w języku polskim oznaczony jako syndrom urologiczny kotów (SUK). Ten termin nic Ci nie mówi? Zatem koniecznie zapoznaj się z naszym kompendium wiedzy dotyczącym tego poważnego, a często niestety bagatelizowanego schorzenia. Przede wszystkim warto podkreślić, że zespół objawów, jakim jest FLUTD, jest trudny do uchwycenia od razu, w związku z czym koniecznie trzeba reagować bardzo szybko po zauważeniu pierwszych niepokojących symptomów. Co może przyczynić się do wystąpienia objawów związanych z FLUTD? Przyczyny pojawienia się tej dolegliwości u kotów są bardzo złożone. Generalnie chorują na nią zwierzaki obojga płci niezależnie od wieku, jednak znacznie częstsze zachorowania obserwuje się u kotów i kotek po kastracji bądź sterylizacji. Zdecydowanie bardziej podatne na FLUTD są kocury z uwagi na obecność kości prącia, która zmniejsza elastyczność cewki moczowej i utrudnia wydalanie z pęcherze zgromadzonego w nim piasku czy też kamieni. Lekarze weterynarii szacują, że na tę dolegliwość choruje około 10% kotów. Do najbardziej istotnych przyczyn powstawania tego schorzenia zaliczane są przebyte infekcje pęcherze moczowego różnego pochodzenia, skłonności genetyczne, brak aktywności fizycznej u kota, zbyt mała ilość wypijanych płynów, wady anatomiczne układu moczowego (są one główną przyczyną FLUTD u młodych osobników) oraz nowotwory pęcherza i cewki moczowej (te z kolei najczęściej dotyczą kocich seniorów). Dlaczego FLUTD jest niebezpieczny? Nierozpoznane i nieleczone objawy syndromu urologicznego u kotów doprowadzają do tego, że w pęcherzu chorego kota wytrąca się coraz większa ilość piasku, który osadza się w cewce moczowej i w konsekwencji może doprowadzić nawet do jej zatkania. Jeżeli dojdzie do całkowitego zablokowania cewki moczowej, kot nie jest w stanie oddać moczu, co prowadzi do zatrucia organizmu i postępującej niewydolności nerek, rozstrzeni pęcherza oraz ogromnego bólu, a po dłuższym czasie może teoretycznie dojść nawet do pęknięcia pęcherza moczowego, co stanowi bezpośrednie zagrożenie dla życia zwierzęcia. Nawet w sytuacji, kiedy przyczyną zatkania cewki moczowej nie są piasek bądź kamienie, należy koniecznie zwierzaka odpowiednio zdiagnozować i skutecznie rozwiązać problem z oddawaniem moczu. Jakie objawy powinny Cię zaniepokoić? Tym, co jest jednym z pierwszych sygnałów, które powinny zaniepokoić właścicieli kotów, jest zmiana rytuałów higienicznych zwierzaka. Przede wszystkim nasz pupil zaczyna wyjątkowo dużo czasu spędzać na wylizywaniu okolic narządów płciowych, gdzie usytuowane jest właśnie ujście zatkanej cewki moczowej. Częstym objawem jest również pomiaukiwanie podczas oddawania moczu, które związane jest z odczuwanym przez zwierzaka bólem. Sygnałem alarmowym są również znacząco zmniejszona ilość oddawanego moczu czy też znajdująca się w nim krew. Oprócz tego koty cierpiące z powodu FLUTD zaczynają załatwiać swoje potrzeby fizjologiczne w różnych miejscach w domu poza kuwetą. Z kolei podczas mikcji postawa naszego kota znacząco się zmienia – zwierzę jest wówczas wyjątkowo spięte, a jego miednica jest nienaturalnie ułożona. Na czym polega diagnostyka FLUTD? Lekarz weterynarii przede wszystkim przeprowadzi badanie palpacyjne, podczas którego dokładnie obmaca jamę brzuszną kota, ze szczególnym uwzględnieniem pęcherza moczowego. W ten sposób może on ocenić, czy pęcherz jest wypełniony. Następnie wykonywane jest USG bądź RTG, które pozwalają ocenić, czy poziom wypełniania pęcherza moczowego stanowi wskazanie do wykonania cewnikowania. Po dokonaniu oceny obrazowej kot kierowany jest na badania moczu oraz krwi. Ich wyniki pomogą mu ocenić, czy w moczu wytrącają się kryształy oraz określić poziom elektrolitów, a także bardzo ważnych parametrów nerkowych – mocznika i kreatyniny. Jednak aby ustalić pierwotną przyczynę zachorowania na FLUTD, konieczny będzie szereg dodatkowych badań, takich jak zdjęcie RTG z kontrastem, czyli tzw. pneumocystografia, podczas której wstrzykuje się do pęcherza powietrze, bądź posiew moczu. Jeżeli nie dadzą one jednoznacznej odpowiedzi co do przyczyn powstawania tej dolegliwości, bardzo często podłożem są problemy behawioralne kota. Jak przebiega leczenie? Leczenie FLUTD przebiega w wieloraki sposób. W sytuacji, kiedy nie doszło do zatkania cewki moczowej, zwierzęciu podawane są leki przeciwzapalne, osłonowe, rozkurczające oraz antybiotyki. Oprócz tego u kota należy wdrożyć specjalną dietę weterynaryjną, która przeciwdziała tworzeniu się niektórych kamieni i kompleksowo wspomaga prawidłowe funkcjonowanie układu moczowego. Jeżeli jednak doszło do całkowitego zatkania cewki moczowej, należy niezwłocznie wykonać cewnikowania oraz rozpocząć intensywną opiekę szpitalną, na którą składają się płynoterapia oraz wyżej wymienione leki. Po wykonaniu cewnikowania przychodzi czas na badanie moczu oraz krwi, co pozwala zdiagnozować przyczyny powstawania zatkania dróg moczowych, do których należą przede wszystkim kamienie, bądź bakterie. Jeżeli badania nie wykażą ich obecności, to najczęściej przyczynę zaburzeń stanowią problemy behawioralne kota. Po usunięciu cewnika podejmowana jest decyzja o dalszym przebiegu leczenia. Jeżeli kot samodzielnie oddaje mocz, najczęściej w pełni wystarczająca będzie kontynuacja podawania leków oraz przestrzeganie odpowiedniej diety. W sytuacji, kiedy nadal występują problemy z oddawaniem moczu, konieczna może się okazać interwencja chirurgiczna, podczas której zostaną usunięte kamienie zalegające w pęcherzu moczowym. W skrajnych przypadkach podczas takiego zabiegu wykonuje się również wyszycie cewki moczowej, aby poszerzyć jej ujście u osobników płci męskiej. Podsumowując, FLUTD jest obecnie często występującym problemem natury weterynaryjnej, jednak szybka reakcja właściciela zwierzęcia i odpowiednia interwencja lekarza weterynarii daje możliwość znacznej poprawy stanu pacjenta oraz stałego kontrolowania jego problemów z układem moczowym.
Syndrom urologiczny kotów to schorzenie, które powstaje na skutek zatkania cewki moczowej kota, co w konsekwencji prowadzi do mocznicy. Przyczyną może być zakażenie bakteryjne dróg moczowych, zakażenia wirusowe, zmiana odczynu moczu na obojętny lub nawet zasadowy, niedobory witamin A i B6. Choroba samców Syndrom urologiczny dotyczy przeważnie samców (szczególnie kastratów). Wynika to w dużej mierze z wystąpienia zaburzeń hormonalnych powstałych po dokonaniu zabiegu kastracji. Na chorobę tę zapadają ponadto osobniki karmione suchą paszą i granulatami. W pierwszym stadium choroby kot często oddaje mocz. Następnie staje się niespokojny, nie może znaleźć sobie miejsca, a chcąc oddać mocz, często się napina. W moczu pojawia się krew. Silne parcie, towarzyszące zapaleniu pęcherza moczowego i cewki moczowej sprawia, że zwierzę popuszcza w różnych miejscach w domu, okolica jego krocza jest stale wilgotna, a w pobliżu kota wyczuwalna jest nieprzyjemna i ostra woń amoniaku. Jeśli cewka moczowa kota całkowicie się zablokuje, w szybkim czasie dochodzi do mocznicy. Zwierzę zaczyna coraz intensywniej wymiotować, jego skóra traci swoją elastyczność, a włos staje się brzydki i martwy. Udrożnienie cewki Zadaniem lekarza weterynarii jest udrożnienie cewki moczowej i usunięcie zalegającego moczu. Zwierzę po podaniu środków rozluźniających, znieczulających i uspokajających zostaje poddane masażowi, który ma na celu usunięcie zalegającego w układzie moczowym piasku, śluzu i złuszczających się nabłonków. Jeżeli zabieg ten nie przynosi spodziewanych efektów, możemy podjąć próbę „przepchania” cewki moczowej, wprowadzając strzykawką środek uspokajający. Jeśli i to nie pomoże, należy podjąć ryzyko cewnikowania lub nawet nakłucia pęcherza moczowego. W sytuacjach poważnych konieczna jest interwencja chirurgiczna i wyszycie cewki moczowej. Po dokonaniu zabiegu przychodzi pora na leczenie. Niestety, w przypadku syndromu urologicznego kotów mogą pojawić się nawroty. Konieczne badanie Aby zapobiec chorobie, właściciele powinni dbać o odpowiednią dietę swoich kotów, eliminując suchy pokarm i zapewniając zwierzęciu świeżą wodę, wzbogaconą o mikro i makroelementy. Okresowo podajemy witaminę C, aby zakwasić mocz. Wskazane jest częste wykonywanie badań moczu ogólnego (badanie nie jest kosztowne, ani też w żaden sposób inwazyjne). Zwracamy uwagę na kwasowość moczu, jego ciężar właściwy, obecność białka, krwinek czerwonych i białych, przejrzystość, barwę, osad, oraz na obecność i rodzaj kryształów. Syndrom urologiczny kotów – przykładowa dieta Rozdrobnione i sparzone mięso w ilości około 450 g, sparzona i rozdrobniona wątróbka około 110 g, gotowany ryż około 230 g, woda około 90 ml ,olej jadalny około 5 ml, węglan wapnia około 5 g. Tak przygotowaną dietę trzeba podzielić na dzienne porcje.
syndrom głodu u kota