Znacie jakieś smutne opisy, cytaty o miłości? 2010-11-09 19:34:09; Znacie jakieś smutne cytaty,wierszyki,piosenki o nieszczęśliwej miłości? 2013-07-01 12:32:04; Znacie jakieś smutne cytaty? 2017-05-02 20:20:04; Znacie jakieś smutne cytaty i wiersze o zranionej miłości? 2009-11-10 15:34:10 Cierpienie. Jak kolce cierpienie w serce kaleczy. Co swe smutki jak pajęczynę długą snują. Tym co w cierpieniu cały czas żyli. Po prostu pomódl się do Boga, by nie było już skrzywdzone. Wierszyki miłosne, Wierszyki świąteczne, Wierszyki urodzinowe, Wierszyki imieninowe, Wierszyki ślubne, Wierszyki śmieszne, Wierszyki do O tym,jak smutna dziewczynkaprzestała być smutna. W pewnej krainie żyła sobie smutna dziewczynka. Nawet gdy się dobrze bawiła, gdzieś w kącikach oczu czaił się smutek kładący cień na wszystko, co dobre. Zdawać by się mogło, że dziewczynka powinna być radosna i bardzo szczęśliwa: Miała kochającą rodzinę, kolegów i Dla niego aniołem będziesz, I to on tulić będzie Cię do snu Jedynie wiersz zatrzymaj w pamięci Być może jeszcze kiedyś się spotkamy, gdy me serce znów zacznie bić, a ja nauczę się bez Ciebie żyć. Dla Sefiki Wierszyki złamane serce. in Wierszyki złamane serce. Długie smutne cytaty – 10 najlepszych. W słowach znanych i wielkich ludzi nie brakuje również dłuższych sentencji o smutku. Uczucie to bywa bowiem tak trudne, że wymaga dokładnego opisania tego w jaki sposób się czujemy. Poniżej znajdziesz 10 najlepszych, najbardziej dojmujących cytatów o smutku, które warto poznać. kit power amplifier yang bagus untuk subwoofer rumahan. Nie da się ich uniknąć. Trudno się przed nimi uchronić. Nie sposób ich nie przeżywać. O czym mowa? O rozstaniach. Żyjemy w czasach, w których związki międzyludzkie nie są zbyt trwałe, portale randkowe przeżywają swój złoty okres, a znalezienie wybranka/wybranki serca nie należy do najłatwiejszych zadań. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele. Zmieniają się uwarunkowania socjoekonomiczne, skrypty kulturowe ulegają rozprężeniu, procesy globalizacyjne z kolei wpływają na większą mobilność ludzi i swobodę w wyborze swojego miejsca na świecie. Coraz większym wyzwaniem bywa zgranie się dwóch osób pod kątem: tempa i stylu życia, planów na przyszłość, hierarchii wartości, o dopasowaniu charakterów i wzajemnym pociągu seksualnym nawet nie wspominając. Niektórym udaje się wejść na jedną drogę, zrównać krok i stworzyć wspólną wizję życia. Początkowa wiara w ideę bycia razem może jednak osłabnąć pod wpływem warunków zewnętrznych, będących impulsem do zmian wewnętrznych. Rozwój osobisty sprawia, że człowiek nieustannie się przewartościowuje, stare potrzeby i oczekiwania zostają wyparte przez nowe, przekształceniu ulegają również obierane cele. Nawet przy największym uczuciu zdarza się, że ludzie zaczynają się rozmijać i coraz trudniej im nawiązać wspólny język. Im chętniej i intensywniej inwestujemy w siebie, tym bardziej nas to wzbogaca, a przy tym sprawia, że co chwila poznajemy się od innej strony. To, co deklarowaliśmy na początku, przestaje się pokrywać z tym, co jest istotne teraz. Szczęśliwi są ci, którzy znajdują w sobie na tyle uważności i samozaparcia, aby być w stanie nadążyć za sobą nawzajem. W przeciwnym wypadku pozostaje... rozstanie. Rozstania mają to do siebie, że trudno do nich przywyknąć. Nieważne, ile mielibyśmy ich za sobą, każde nowe boli równie mocno. Oczywiście, możemy wypracować sobie z czasem coraz lepsze strategie radzenia sobie. Jednak nie jesteśmy w stanie umknąć przed emocjami. Nieprzeżyte w swoim czasie, cudownie nie znikają. W zamian za to odkładają się, kumulują w ciele i potrafią znaleźć ujście w najmniej oczekiwanym momencie. Stany towarzyszące rozstaniu są zbliżone do tych, które pojawiają się w okresie żałoby. Rozstanie w końcu również jest przeżywaniem utraty – bliskiej osoby, nadziei, przyzwyczajeń, a nawet marzeń. Najpierw pojawia się zaprzeczenie – nie wierzymy w to, że to już koniec. Budzimy się rano zdziwieni, że miejsce koło nas jest puste. Łapiemy się na tym, że chcemy zrobić dwie herbaty, zamiast jednej. Sięgamy nagle po telefon, żeby wykonać standardowy telefon do ukochanego lub ukochanej. Potem następuje faza gniewu. Za to, co nas spotkało, za to, że się nie udało, być może jesteśmy źli na tę drugą osobę – że nas zawiodła, że nie podołała, że odeszła, że nie walczyła. Gdy to mija, przychodzi czas targowania się ze sobą. Znajdywania tysiąca sposobów na ulżenie sobie w przykrych chwilach. Być może pojawiają się wtedy pomysły o powrocie, odwróceniu stanu rzeczy. Relatywizujemy powody, dla których zdecydowaliśmy się rozstać albo rozpaczliwie szukamy sposobów by wkupić się w łaski tego, kto nas porzucił. Kiedy ta faza ustępuje, popadamy w depresję. Czujemy bezsens, nie jesteśmy w stanie funkcjonować, tak jakby wszystkie siły nagle nas opuściły. Nie potrafimy wyobrazić sobie, że kiedykolwiek moglibyśmy być szczęśliwi. W końcu jednak nadchodzi czas akceptacji. Dopuszczamy do siebie myśl, że zamknęliśmy pewien rozdział życia, pozwalamy by przeszłość pozostała przeszłością i zyskujemy gotowość na to, aby pójść dalej. Rozstania zawsze były pięknie odzwierciedlane w poezji, która jest jednym z najwspanialszych sposobów wyrażania uczuć. Istnieje niezliczona ilość wierszy problematyzujących rozpad związku, obrazujących zawody miłosne, odchodzenie tego, którego zwykliśmy kochać. W ,,A kiedy przyjdzie...” Tadeusz Boy-Żeleński zwracał uwagę na nieuchronność rozstań, sytuację, w której dwojgu ludzi niepisane jest być razem. To mało popularna aktualnie perspektywa, jednak przeszło sto lat temu, wiara w wyższy porządek i zamysł, była o wiele większa. Opisywana przez Boya miłość jest na tyle silna i mądra, że dopuszcza zwrócenie drugiej osobie wolności, podług myśli, że kochać to także umieć pozwolić odejść. W wierszu pojawia się wzruszająca deklaracja: ,,ja jestem zawsze przy tobie”, wyrażająca bliskość, której nie są w stanie przełamać żadne ponure okoliczności losu. Każdy kolejny wers jest zapewnieniem głębi i trwałości uczucia, którego nie osłabia nawet upływ czasu. Miłość jest na tyle potężna, że nie wymaga wzajemności, jest bezwarunkowa i skłonna rozbłysnąć na nowo, nawet przy spotkaniu po latach. Wiersz Boya, ma nostalgiczny charakter w przeciwieństwie do ,,***(Zwrócono mi moje serce)”, w którym Maria Pawlikowska-Jasnorzewska zwraca uwagę na inny aspekt rozstań. W paru krótkich wersetach, wyraża niemalże zdziwienie kondycją własnego serca, które dopiero co odzyskane dostarcza nowej wiedzy o sobie. Z wiersza wybrzmiewa nadzieja, że dopóki mamy serce, dopóty jesteśmy zdolni do miłości, niezależnie od wszelkich wcześniejszych, naznaczających nas doświadczeń. Można byłoby zapytać – po co czytać wiersze o rozstaniu? Po to, aby zyskiwać różne perspektywy na to samo. Rozstanie, rozstaniu nierówne, u źródeł każdego leży inna przyczyna. Poezja pozwala oswoić nam się z trudną sytuacją i dodaje otuchy. Czytając, zyskujemy świadomość, że nie jesteśmy sami w tym, co nam się przytrafiło. 26 grudnia 2010 roku, godz. 21:37 11,2°C Rozstanie Siedzą nawzajem w siebie wtuleni, choć zakochani tak zrozpaczeni. Dwa drżące ciała w idealnej wspólnocie, choć jeszcze razem a juz w tęsknocie. Położyła dłoń na ukochane ciało, które pragnęło miłości i bliskości chciało. To ostatnia noc, ostatnie spotkanie, ostatnie wspólne chwile, ostatnie pożegnanie. Budzą się rano w mokrej pościeli, mokrej od łez,których nie chcieli . Ostatni peron ,ostatnia ich godzina, On musi wyjechać, Ona go nie zatrzyma. 1 stycznia 2011 roku, godz. 22:23 6,3°C Rozstanie 20 czerwca 2011 roku, godz. 13:21 28,0°C Rozstanie 23 lipca 2011 roku, godz. 17:16 1,9°C Rozstanie 5 lutego 2012 roku, godz. 00:28 51,5°C Serce z gumoleum 6 kwietnia 2012 roku, godz. 12:14 29,4°C Rozstanie 25 kwietnia 2012 roku, godz. 15:30 50,3°C Rozstanie 28 maja 2012 roku, godz. 21:33 Rozstanie.. Smutne oczy, unikające spojrzenia, nabrzmiałe usta wygięte w łuk. Opalone ciało, pełne pragnienia, niechętnie blisko mnie, niczym nie rozumiałam, zaślepiona posłałam mu uśmiech i rzuciłam się w ramiona. Słyszałam tylko nierównomierny oddech..I poczułam łzę , spływającą po policzku opalonym, niczym kroplę nic nie znaczącą. Wyszeptał tylko "żegnaj" głosem zdławionym, zostawiając mnie na środku, bezbronną i jego smutne oczy unikające spojrzenia, nabrzmałe usta wygięte w łuk. Wiem,że to nie możliwe,ale po to są marzenia- wierzę, że wróciłby, gdyby tylko mógł.. 2 listopada 2012 roku, godz. 14:09 7,2°C ` Rozstanie 31 grudnia 2012 roku, godz. 13:52 17,6°C rozstanie 16 lutego 2013 roku, godz. 13:34 8,8°C Rozstanie 30 kwietnia 2013 roku, godz. 2:01 20,4°C rozstanie 20 czerwca 2016 roku, godz. 00:50 15,2°C Rozstanie 25 czerwca 2016 roku, godz. 00:35 15,1°C Rozstanie 11 stycznia 2021 roku, godz. 3:56 70,3°C Rozstanie Wyszukiwarka Gdyby tylko owoc Twoich przemyśleń zechciał się skrystalizować w postaci aforyzmu, wiersza, opowiadania lub felietonu, pisz. W przeciwnym razie godnie milcz. Więcej wierszy na temat: Miłość « poprzedni następny » Wszyscy byli pewni, że miłość wybuchnie, I ognia jej nigdy żaden wiatr nie zdmuchnie. Stało się inaczej niż dziewczyna chciała, Ledwie świat ją ujrzał, a już umierała. Gdy miłość wygasa, to rodzi się rozpacz, Przyjmując w istnieniu najróżniejszą postać. Dziewczyna mamiona fałszem i obłudą, Czuje, że z jej życia zionie wielką nudą. Wrzucona nagle w nieznanych fal tonie, Była przeświadczona, że rychło utonie. Lecz rybak podpłynął w swoim wielkim kutrze, I biedna dziewczyna, znów myśli o jutrze. Pewna, że nie zginie w życia fal odmętach, W pośpiechu zaczęła sieć misterną pętać. Chciała ją z rozmysłem na chłopców zasadzić, Żeby nigdy więcej, nie mógł jej nikt zdradzić. Zawiedziona miłość czyni spustoszenie, A nowej jest trudno zapuścić korzenie. I wtedy jedynie miłostki się rodzą, Co w parze z miłością bardzo rzadko chodzą. Dodano: 2009-03-02 08:07:19 Ten wiersz przeczytano 2248 razy Oddanych głosów: 33 Aby zagłosować zaloguj się w serwisie « poprzedni następny » Dodaj swój wiersz Wiersze znanych Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński Juliusz Słowacki Wisława Szymborska Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński Halina Poświatowska Jan Lechoń Tadeusz Borowski Jan Brzechwa Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer więcej » Autorzy na topie kazap Ola Bella Jagódka anna AMOR1988 marcepani więcej » Zeszyt użytkownika Pauletta_92 Zeszyt o nazwie Smutek, żal, złość, rozpacz, łzy.. Zeszyty Kiedy w grę wchodzi druga osoba . Tu moje ulubione cytaty o tym kogo kochaliśmy, kochamy lub też kogo jeszcze pokochamy. Myśli dla tych co zapomnieli co to znaczy kochać, albo tych, których miłość zwiodła, którzy zostali oszukani. Bo miłość to zbyt wieloznaczne słowo. ! to szczególna istota. Uzupełnienie mężczyzny. Bez niej życie nie miało by kolorów. Kobieta nadaje życia wszystkiemu co znajduje się wokół niej. Kieruje się emocjami, ale to właśnie one sprawiają że rozlewa uczucia na innych. Uczy ich kochać. Doceniać to co niewidoczne. Uczuciem , spojrzeniem, gestem roztapia wszelki chłód. Myśli o kobietach to jedne z najlepszych jakie można znaleźć. Z przyjemnością się je czyta:) Smutek, żal, złość, rozpacz, takie okresy w życiu każdego z nas, ze negatywne uczucia przeważają. Raz doskonale sobie z nimi radzimy, czasem jesteśmy bezradni jak dziecko. Ulubione.:)Ponieważ są takie myśli lub cytaty, które zapadły mi w pamięć na zawsze. "Aniołka małego masz Mamo w niebie. Choć tęsknię naprawdę mocno do Ciebie, Już nigdy więcej nie będziesz sama, Pamiętam o Tobie, Mamo kochana. Aniołek mały na chmurce siedzi, Patrzy jak bawią się inne dzieci. On sam nie pływa, nie fruwa, nie skacze, Bo tam, na dole, jego Mama płacze. Mamo, już dobrze, nie płacz, kochana. Jestem tu, blisko Naszego Pana. On ból Twój ukoi, a mnie przytuli, Najświętsza Mateczka do snu utuli. Nie pytaj, Mamo, ciągle:"Dlaczego?". To tajemnica, nawet dla Niego. On kocha nas wszystkich, Ciebie i Tatę, I kiedyś też Was zaprosi, tu do nas, na herbatę. Nie płacz, już Mamo, zostałaś wybrana, Na Matkę Anioła, przez Naszego Pana. On wie, co robi, choć teraz to boli, Większego nie możesz krzyża nieść, On nie pozwoli". Bóg mnie opuścił... Bóg mnie opuścił - nie wiem czemu... Źle Mu w niebiosach! Wiem, że źle Mu... Ojciec mój tak swą śmierć przeoczył, Że idąc do dom - w grób się stoczył. Siostra umarła z łez i z głodu A wszyscy mówią: "Bez powodu!" A brat mój tak się z bólem ścierał, Żem nasłuchiwał, gdy umierał... Kochanka moja teraz ginie, Żem ją pokochał w złej godzinie. A ja - nim miasto w mroku zaśnie - Idę ulicą, idę własnie... Leśmian Bolesław Dwa światy.... Świecące pustką domy parafialne, wykładane marmurem sale katechetyczne... Bezdomni marznący pod mostem, przepełnione przytułki i noclegownie... Audice, merole, beemki... Posługa kapłańska "co łaska" 500 za chrzest, który powinien być darmowy... Wielodzietne rodziny w jednym ciemnym pokoju, dzieciaki w butach po starszych braciach i ręka ojca grzebiąca w osiedlowym śmietniku... Antyki na plebani, kapiące złotem sutanny, gospodyni proboszcza o paznokciach dłuższych niż jej spódnica... Matka harująca na dwie zmiany za siedemset na rękę, dzieci z zapadniętymi brzuszkami, brak pieniędzy na leki... Co dzień setka świeżych kwiatów na wystrój kościoła, setka wlana w gardło, stówa dla chłopca co daje się po tyłku masować... Co dzień za chleb czerstwy do margaryny, bo nawet smalec za drogi, dwunastolatka, by pomóc rodzinie da się pomacać sąsiadowi... Wielohektarowe posiadłości ziemskie, łapy w biznesie i w polityce, olbrzymi kościół na każdym osiedlu... Jeden dom dziecka na całe miasto, jeden szpital na cztery dzielnice... Ósmy grzech główny: kapłaństwo? ... Lil Kim Lee Gdy życie smutnym jest westchnieniem kiedy marzenia jak źródło wyczerpane gdy uśmiech boleści jest cieniem słowo "nadzieja" pustym sloganem cóż wtedy czynić z oczami jak woda? Jak leczyć serce krwawiące? Czy wierzyć jeszcze, czy szepnąć szkoda? Czy martwym być na słońca promienie?! NIE WIEM!!! Krzyż A ja Cię wezmę na ramiona i poniosę, poniosę przez życie całe! Choć od maleńkich lat, me życie nie było wspaniałe. To ja już nie chcę szczęścia wcale, wole cierpienie doskonałe. W cierpieniu znajdę Ciebie Panie, bo Ty cierpiałeś także za mnie. I będę niosła krzyż cierpienia i nic nie będę zmieniać. Krzyże przydrożne Krzyże przy drogach stoją, wieńce zwiędłe na nich Myśli poważnieją, kiedy je mijamy Pod nimi znicze, świeczki, kwiaty i lampiony, Zamiast życia co zgasło płomyk zapalony Stoją jak punkt mapy co kres drogi znaczy Ziemskiej, a początek wyznacza rozpaczy W pytaniu... dlaczego? No przecież Tyle czasu było, nie musiał się spieszyć.... Stoją by o zmarłych nie zginęła pamięć I dla żywych wszystkich ... na opamiętanie. Możesz płakać, że już go nie ma lub możesz być szczęśliwym, że był z nami Możesz zamknąć oczy i modlić się, żeby wrócił, możesz też otworzyć oczy i ujrzeć wszystko co zostawił, Możesz mieć pustkę w sercu, ponieważ go nie widzisz lub możesz być pełen miłości, którą z nim dzieliłeś, Możesz się odwrócić od jutra i żyć dniem wczorajszym lub wyczekiwać jutrzejszego dnia dzięki temu co było wczoraj, Możesz pamiętać tylko to, że odszedł, lub pielęgnować wspomnienia o nim i pozwolić im trwać, Możesz płakać i zamknąć się w sobie, mieć w sercu pustkę i odwrócić się tyłem do życia lub możesz zrobić to co on by chciał: uśmiechnąć się, otworzyć oczy, kochać i iść do przodu. David Harkins Odchodzisz w ciszy, choć dusze nasze Krzyczą niemymi słowami. Pomału wspinasz się ku niebiosom Wsparty naszymi myślami. Skończył dla Ciebie się Czas udręki drogę przebyłeś długą. Dawałeś siebie wszystkim wokoło Dziś jesteś już Pana sługą. W każdym z nas cząstka Ciebie zostanie, Każdemu dałeś coś z siebie. My to oddamy dalej i dalej, Myśląc o ludziach w potrzebie. Pożegnać chcemy Cię drogi, Choć słów nam teraz nie staje. Tedy w milczeniu chylimy czoła A słowo Twe sił nam dodaje. Prośba O mój Aniele, ty rękę Daj! Przez łzy i mękę, Przez ciemny kraj, Do jasnych źródeł ty mnie doprowadź; Racz się zlitować! Serce me zwiędło jak marny Liść; Wśród nocy czarnej Nie wiem, gdzie iść, I po przepaściach muszę nocować: Więc ty mnie prowadź. To, com ukochał, com tyle Czcił, Zdeptane w pyle Padło bez sił; Rozpacz i hańbę widząc po drodze, Stanąłem w trwodze. Widziałem zbrodni zwycięski Szał, Widziałem klęski Duchów i ciał; Więc obłąkany boleścią chodzę We łzach i trwodze. I nie wiem teraz, w co wierzyć Mam, Jak dzień mój przeżyć W ciemności, sam; Nie wiem, czy zdołam wytrwać niezłomnie: Więc ty zstąp do mnie! Lękam się zstąpić z wątpieniem W grób I z utęsknieniem Do twoich stóp Chylę się z prośbą i nieprzytomnie Wołam: zstąp do mnie! Pokaż mi tryumf w przyszłości Dniach, Tryumf miłości Kupiony w łzach, I ludu mego zwycięstwo jasne Pokaż, nim zasnę! Pokaż mi ciszę wschodzących Zórz, Zmartwychwstających Królestwo dusz, A dbać nie będę o szczęście własne Spokojny zasnę. Adam Asnyk Tylko dzisiaj...wytrzymać Panie tylko dzisiaj przetrwać i przeżyć i nie myśleć co jutro sie stanie Tylko dzisiaj z bólem się zmierzyć Rano wstać, zjeść śniadanie Tylko dzisiaj...krótsze rozstanie Iść na cmentarz, zapalić świeczkę Kwiaty zanieść, wypłakać oczy Tylko dzisiaj...bo jutro Panie i tak niczym już nie zaskoczy." Wpadłem snem złotym w życia wykroty jak poczerniałe ziarno Miłość zamarła Tęsknota czarna i nie ma dróg z powrotem Rękami swymi Żołędziowymi Dotykasz snu wiecznego Osierociłaś zapłakanego i strwożonego Bóg Ci otworzył łąki niebieskie A mnie cierpienie zostało tylko i łzy na Twoim grobie .

smutne wierszyki o rozstaniu